wtorek, 22 września 2009
Soilwork - A Predator's Portrait (2001)
Trzecia i zarazem najbardziej przełomowa płyta Soilwork.
Panowie znaleźli tutaj kompromis pomiędzy szybkim i brutalnym napierdzielaniem znanym z dwóch poprzednich albumów i melodią znacznie częściej używaną niż miało to miejsce w przeszłości.
Po raz pierwszy pojawiły się czyste wokale Bjorna "Speeda" Strida i okazało się, że koleś ma kawał niezłego i czystego jak łza głosu.
Stanowi to świetny kontrast i niezwykle ciekawie ubarwia muzykę Szwedów.
Płytę otwiera masakryczny kawałek "Bastard Chain" po prostu na samym starcie flaki walają się po całym pokoju, zajebisty numer!
Potem łańcuchowa maszyna napierdziela dalej i słuchacz sukcesywnie wkręca się w jej tryby.
Prawie każdy kawałek na tej płycie zabija a najlepsze to moim zdaniem "Needlefeast", "Neurotica Rampage", "Structure Divine", "Grand Final Anthem" a najbardziej wyczesany jest "Shadowchild" refren i solówka przeprężne.
Warto dodać, że w utworze tytułowym śpiewa gościnnie Mikael Akerfeldt znany z Opeth oraz solówkę wycina w "Needlefeast" Mathias IA Eklund.
Na koniec powiem, że to najlepsza płyta Soilwork w mojej opinii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz