środa, 23 września 2009

Sonata Arctica - Unia (2007)


Ostatni album z wyjątkowym gitarzystą Jani Liimatainenem na pokładzie.
Lubię ten zespół i oczekiwałem na nowej płycie na kolejną dawkę, energicznego, melodyjnego i porywającego metalu, podobnie jak miało to miejsce na poprzednich płytach.
Jednak srogo się zawiodłem, bo wprawdzie na ostatniej płycie pojawiło się już kilka zmian ale nie sądziłem, że zajdą one aż tak daleko.
Zespół postanowił trochę pokombinować, popróbować trochę więcej niż wcześniej z progresywnymi brzmieniami i moim zdaniem to był strzał w głowę dla tego zespołu...
Brak tu jakiegokolwiek szybkiego killera jak "Weballergy" czy chociażby "Misplaced" z poprzedniej płyty. Słuchałem tej płyty, próbowałem się przekonać, dawałem wiele szans, jednak na darmo...
Są wprawdzie momenty ale momenty to za mało, niestety ta płyta to dla mnie słabizna...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz