środa, 30 grudnia 2009

Paganize - Evolution Hour (2006)



Trym Torson to postać bardzo znana na norweskiej scenie metalowej.
Jest to perkusista, który niszczył zestawy w takich zespołach jak Emperor, Enslaved czy Zyklon chociażby.
Dołączył on również do zespołu Paganize, który gra heavy metal.
Jak sprawdził się w takich klimatach?
Ano panowie wypiekli całkiem przyzwoitą płytę nie pozbawioną dobrze podanych melodii, zagranych z odpowiednią mocą kompozycji, w których pojawiają się również mocniejsze akcenty przywołujące hamerykańskie podejście do grania power metalu.
Słychać to szczególnie w niektórych riffach i nomen omen w bardziej finezyjnej i ciężkiej grze wspomnianego bębniarza.
Jednak żeby nie było, że jedynie Trym robi robotę a inni zostaną pominięci, to należy wspomnieć także o gitarowym duecie Mausethagen/Rockne, którzy radzą sobie również dobrze.
Bardzo dobrym wokalem aczkolwiek nie wybitnym dysponuje też pan Geir Helge Fredheim.
Basowy Tor-Olav Seltveit dobrze współgra z Trymem więc wszystko jest OK.
Ogólnie to żadna tam rewelacja na scenie a bardziej przyzwoity krążek ale warto się zapoznać.
Zwłaszcza dla fanów Emperor, ze względu na obecność Tryma pozycja obowiązkowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz