piątek, 18 września 2009
Gates of Ishtar - At Dusk And Forever (1998)
Ostatnia płyta Gates of Ishtar zanim zespół wyzionął ducha.
W moim odczuciu jest to najostrzejsza i najszybsza płyta tego zespołu, ale czy to wyszło na dobrze?
Wydaje mi się, że nie do końca, to że się brutalizuje muzykę wychodzi zespołowi na dobre.
Musi też być to muzyka posiadająca to "coś", przysłowiową ikrę...
Oprócz dobrych melodii, jeszcze dobre riffy, zmiany tempa i aranżacje.
Na tej płycie słyszymy wszystko to, co już w zasadzie było tylko w nieco brutalniejszej i toporniejszej wersji. Nie jest to absolutnie porażka, ale po prostu średniactwo z lekkim plusem.
Mamy jeszcze cover Motley Crue na koniec ale jest on nieudany.
Po tym krążku zespół rozwiązał się i po jakimś czasie odrodził się pod szyldem The Duskfall, tworząc inną muzykę, bardziej przystępniejszą i idącą z duchem czasu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz