wtorek, 15 września 2009

Korpiklaani - Spirit Of The Forest (2003)


Od tej płyty zaczęła się moja przygoda z tym zespołem.
Dostałem ten album kiedyś wraz z płytami jakichś tam innych zespołów od znajomego.
Wówczas nie wiedziałem nawet co to jest za zespół, coś mi się tam obiło o uszy i to wszystko.
Gdy usłyszałem tę płytę stwierdziłem, że jest zajebista.
Lubiłem folk w muzyce metalowej, pod warunkiem, że wszystko ładnie się zazębia, wiec płyta dla mnie była strzałem w dziesiątkę.
Do moich ulubionych kawałków należą "Wooden Pints", "Before The Morning Sun", "God Of Wind"... zresztą co ja będę dużo pisał... wszystkie kawałki do "Pixies Dance" włącznie są dla mnie kapitalne.
Muzyka idealna na piwną biesiadę przy ognisku na wsi.
Wiem, sprawdzałem ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz