czwartek, 29 października 2009

Bathory - The Return...... (1985)


Quorthon z kolegami wcale nie próżnowali i przygotowali kolejny materiał na drugą już płytę.
Ich powrót był skierowaniem się w bardziej ekstremalne rejony niż na debiucie.
Wokal na tymże wydawnictwie jest już bardziej jadowity i całość brzmi już zdecydowanie bliżej temu co dziś nazywamy black metalem.
Perkusja wystukuje już mniej rock and rollowe a bardziej transowe rytmy, gitary dosłownie piłują oraz nad całością unosi się niebywała atmosfera zła.
Więc jak widać wyraźny krok w przód ale czy materiał jest dobry?
Tutaj nie wszyscy się muszą ze mną zgadzać... Mnie osobiście się ta płyta mniej podoba niż debiut.
Ale podobnie jak to mam z przypadkiem At The Gates, że płyty przecierające szlaki, wytyczające nowe trendy niekoniecznie muszą być jakieś mega zajebiste.
Ważne by były nowatorskie i tak w przypadku Bathory właśnie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz