piątek, 14 maja 2010

Satyricon - The Age of Nero (2008)


W 2008 roku ukazał się kolejny album Satyra i Frosta zatytułowany "The Age Of Nero".
Płytę zwiastował singiel "My Skin Is Cold" i już po jego usłyszeniu można było wywnioskować czego możemy się spodziewać na tej płycie.
Tym razem nie mamy do czynienia z chwytliwymi numerami jak "K.I.N.G" czy "Fuel For Hatred", tutaj bardziej postawiono na mrok.
Płyta staje się przez to trudniejsza w odbiorze dla przeciętnego słuchacza, bądź dla ludzi nastawionych na bardziej chwytliwe podejście do tematu.
Powrotu do klimatów "Rebel Extravaganza" też raczej nie uświadczymy w sensie dosłownym.
Mnie również płyta z początku niezbyt przypadła do gustu i długo nie mogła zaskoczyć jednak po kilku razach w końcu zaskoczyła.
Do faworytów zaliczam otwierający płytę "Commando", "Black Crow In A Tombstone" oraz "Die By My Hand" gdzie to urozmaiceniem są męskie chóry.
Pojawił się także jeden utwór w języku norweskim, co od dawna się w sumie w ich twórczości nie zdarzyło.
Utwór ten zwie się "Den Siste" i jest ostatnim utworem na płycie.
Co można o nim powiedzieć? Nie powala i do niepokonanego w tej kwestii "Black Lava" podjazdu nie ma.
Ogólnie płyta mnie nie rozjebała na kawałki ale można ją zarzucić od czasu do czasu bez problemu.
Zwłaszcza w takie ponure i chujowe jak barszcz ukraiński dni jak ten, w którym sporządziłem opis tej płyty.

1 komentarz:

  1. Dawno nie słuchałem "The Age Of Nero", ale masz dużo racji - niby jest to granie w stylu "Now Diabolical", ale nie ma tej przebojowości przez co album nie wchodzi tak szybko. W ogóle coś ostatnio zaniedbałem Satyricon, chyba czas do tego wrócić.

    OdpowiedzUsuń