czwartek, 13 maja 2010

Dawn Of Silence - Wicked Saint or Righteous Sinner (2010)


Cztery lata po poprzednim, znakomitym debiucie ukazała się kolejna płyta opatrzona dosyć długim tytułem "Wicked Saint or Righteous Sinner".
Mamy tutaj rozwinięcie patentów z jedynki co raczej nikogo nie powinno dziwić, czyli nowocześnie podany heavy metal inspirowany twórczością Iron Maiden.
Z tą różnicą, że na tej płycie mamy mniej "ironowania" (co nie oznacza, że pozbyto się tego całkowicie) a więcej dynamiki i melodyjek spod znaku ich rodaków z In Flames oraz wycieczek w stronę melodyjnego heavy metalu granego niegdyś przez Edguy.
Wokalista Patrik Johansson śpiewa w stylu zbliżonym do Bruce'a Dickinsona i Tobiasa Sammeta.
Brzmienie jest soczyste i przejrzyste, nie ma tutaj żadnego "pedalstwa" czyli tandetnych i słodkawych melodii ani klawiszowych kiczowatych zagrywek.
Tylko solidne heavy metalowe łojenie, obfite w znakomite melodie gitarowe i wokalne podsycone zajebiście bujającą dynamiką.
Trudno w zasadzie wyodrębnić jakiegoś faworyta wśród utworów ale na upartego jak miałbym to zrobić to przychodzą mi na myśl "Cage Of Fear", "Away From Heaven" i "Haunted Dreams".
Płyta odrobinkę słabsza niż debiut ale wciąż poziom wysoki jak diabli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz