piątek, 30 października 2009

Dark Tranquillity - Fiction (2007)


Kolejny album nie różnił się brzmieniowo zbyt wiele od poprzednika, różnił się za to nieco w podejściu do muzyki.
Na "Fiction" niema zbyt wielu wkurzających mnie niestety wstawek elektronicznych i całe szczęscie dla tego albumu.
Tym razem elektronika jest dawkowana z umiarem i wyszło to temu albumowi na dobre.
Powrócił również czysty wokal Mikaela Stanne, co prawda w niewielu momentach ale to dobrze.
Płyta nabrała przez to nieco świeżości w stosunku do poprzednich albumów.
Takim momentem jest świetny zajeżdżający gotykiem "Misery's Crown".
W ostatnim utworze "The Mundane And The Magic" mamy nawet kobiecy śpiew, jak za starych dobrych czasów.
Nie brakuje też szybkich utworów jak "Focus Shift" oraz "Terminus" oraz świetnego utrzymanego raczej w średnim tempie "Icipher". I te utwory uważam za najlepsze na tym albumie.
Jest on bardziej zróżnicowany niż dwa poprzednie albumy i moim zdaniem chyba jest minimalnie od nich lepszy.
Można powiedzieć, że jest to próba przeniesienia starego stylu z wpływami "The Mind's I" oraz "Projector" w nowsze czasy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz