wtorek, 19 stycznia 2010

Ensiferum - Ensiferum (2001)


Debiutancka płyta tego ciekawego fińskiego zespołu była pierwszą, jakie moje uszęta miały okazję usłyszeć.
Zrobiła w dodatku ta płyta na mnie ogromne wrażenie.
Czegoś takiego, podanego w takiej formie wcześniej nie słyszałem.
Otóż mamy tutaj mieszankę viking, folk, melodyjny death metal plus szczypta riffowania a'la Children Of Bodom czy jak kto woli Running Wild.
Mieszanka iście wybuchowa i nie przez wszystkich tolerowana na mnie podziałała jak magnes na szpilkę.
Za wszystko w większości odpowiedzialny był człowiek, na którego talencie poznać mi dane było się jeszcze nie raz w przyszłości, mowa o Jarim Mäenpää.
Gość tutaj gra na gitarze oraz jest głównym wokalistą.
Teksty w większości są również jego autorstwa.
A o czym traktują liryki? Traktują o sprawach charakterystycznych dla nurtu folk/viking czyli o mitologii skandynawskiej (w tym przypadku kłania się fiński epos Kalevala) oraz o ludowych tradycjach.
Ktoś by powiedział, że to już było, ale chuj z tym... To jest temat rzeka.
Sama muzyka jest oryginalna i po ukazaniu się tejże płyty zaczęło pojawiać się coraz więcej zespołów grających w podobny sposób folk metal.
Faworyta tak naprawdę ciężko jest wybrać bo każdy numer jest fajny.
Obojętnie czy są to szybsze numery jak "Hero In A Dream" czy "Guardians Of Fate", czy też to coś wolniejszego jak majestatyczne "Eternal Wait".
Zróżnicowane wokale, zmiany tempa i charakterystyczny dla tego zespołu klimat cały czas dają się we znaki i uświadamiają nas, że obcujemy z czymś wyjątkowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz