sobota, 19 lutego 2011

Grave - Fiendish Regression (2004)


Po niezbyt udanych płytach "Souless" i "Hating Life", problemach personalnych w czasie ich nagrywania i wypuszczeniu koncertówki "Extremely Rotting Live" jedna z legend szwedzkiego death metalu jaką niewątpliwie jest Grave wyzionęła ducha.
Powrócili z zaświatów kilka lat później by w składzie Lindgren, Isaksson, Torndal i Paulsson nagrać płytę "Back From The Grave" niezbyt przyjemnie przyjętą przez fanów.
Na szczęście dwa lata później ukazał się kolejny album formacji zatytułowany "Fiendish Regression".
W zespole w międzyczasie nastąpiła zmiana na miejscu perkusisty i Paulssona zastąpił Pelle Ekegren. Słuchacze na samym początku mogą czuć się nieco zdezorientowani bo płyta zaczyna się od dźwięków przypominających "South Of Heaven" Slayera.
Jednak później rozkręca się w typowy dla Grave utwór.
No właśnie... Tutaj nie mamy już podjazdów pod klimaty death'n'rollowe jakie usiłowali grać Lindgren i spółka na płytach przed zawieszeniem zespołu.
Nie ma także nudy i niemrawości z płyty powrotnej.
Mamy tutaj już więcej "smoły", zdecydowania i o niebo lepszej dynamiki (niech za przykład posłużą chociażby "Breeder" czy "Bloodfeast").
Dla mnie to prawdziwy powrót Grave do świata żywych.
Chociaż do dwóch pierwszych płyt tego zespołu startu nie ma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz