niedziela, 13 stycznia 2019

Negative Self - Negative Self (2015)


Lubicie Suicidal Tendencies? Jaracie się w szczególności krążkami nagranymi na przełomie lat 80 i 90?
W takim razie rozglądajcie się za Negative Self.
W swoich opisach na tym blogu, nie raz wspominałem, że Szwecja powinna zdobyć nagrodę Nobla (sic!) za zasługi w rozwoju klonowania zespołów metalowych.
Kolejnym przykładem jest ten zespół. Muzycy Negative Self jak doskonale słychać (i widać po teledyskach) bardzo lubią twórczość Mike'a Muira.
Klimat płyt "How Will I Laugh Tommorow...", "Lights...Camera...Revolution" oraz "The Art of Rebellion" wylewa się z tej płyty strumieniami. Jedynym odróżniającym czynnikiem jest brak funkujących tu i ówdzie momentów, którymi ozdabiane były wyżej wspomniane płyty (wielka w tym zasługa trzepiącego dziś kasiorę w Metallice, świetnego Roberta Trujillo).
Ale jak komuś tego brakuje to odsyłam do Mordred, Ignorance lub z grubej rury do Infectious Grooves.
Wokalistą Negative Self  jest Andreas Sandberg znany z Dr. Living Dead!, zespołu swoją drogą również obficie odwołującego się do twórczości Suicidals.
Jego wokal choć łagodniejszy, przypomina manierę Cyco Miko.
Podobnie jak na płytach ST ze szczytowego okresu kariery, często jesteśmy atakowani leadami w stylu Rocky'ego George'a.
Utwory są utrzymane raczej w średnim tempie, choć zdarzają się czasem thrashowe zapierdalanki.
Ciężko mi jest ocenić tę płytę ponieważ fajnie mi się jej słucha, nie mam większych zastrzeżeń.
Kto mnie zna ten wie, że brak oryginalności mi nie przeszkadza, pod warunkiem, że muzyka będzie spoko. Tutaj muzyka jest spoko i właśnie tylko spoko. Brakuje mi tutaj zdecydowanego pierdolnięcia w niektórych momentach, które z pewnością podrasowało by ten materiał.
Szkoda też, że chórki nie są bardziej wyeksponowane i brakuje mi utworów (jednego czy dwóch) w stylu "Pledge Your Allegiance", gdzie można sobie poskakać, pogibać się  i drzeć japę do skandowanych refrenów.
No i okładka. Żaden fan Suicidal Tendencies nie przeoczy tego wydawnictwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz